Przyzwyczailiśmy się już do tego, że większość puszkowanych przetworów spożywczych posiada wieczko z wygodną zawleczką. Co jeśli jednak ona nam się urwie? Albo mamy takiego pecha, że producent nie przewidział poręcznego elementu ułatwiającego dostanie się do ulubionego smakołyku? Wtedy musimy szybko odpowiedzieć sobie na pytanie: jak otworzyć puszkę bez zawleczki. W niemal wszystkich przypadkach by to zrobić wystarczy użyć małego przyrządu pomocniczego. Kiedyś był on w każdym domu. Teraz jego konstrukcja wydaje się dla wielu wręcz kosmiczna. Jak ją okiełznać?
Krótkie porady – jak używać otwieracza do puszek
Dla tych, którym klasyczny otwieracz do konserw przysparza nie lada trudności, mamy krótką instrukcję. Dzięki niej już zawsze poradzisz sobie z tym urządzeniem i to z różnymi jego rodzajami!
- Otwieracza z pokrętłem do puszek używamy tak, że ich ostrze precyzyjnie wbijamy w wieczko, po czym przytrzymujemy konstrukcję palcem i przekręcamy dźwignię.
- Prostsze w konstrukcji otwieracze dźwigniowe do konserw wbijamy w puszkę, po czym ręcznie, na zasadzie dźwigni, przesuwamy wokół puszki.
- Otwieracze turystyczne do puszki mogą być formą breloka lub być częścią wielofunkcyjnego, składanego scyzoryka. Działają one na opisanej wyżej zasadzie dźwigniowej.
- Gdy bardzo często korzystamy z puszkowanych półproduktów, warto zainwestować w elektryczny otwieracz do konserw. Kładziemy tu puszkę w określonym miejscu, po czym przykładamy urządzenie do jej krawędzi. Teraz możemy odejść i napić się łyka kawy, gdyż wszystko odbędzie się bez naszego udziału. Automat sam przytrzyma opakowanie i bezpiecznie obetnie jego wieczko. W ten sposób my nie zmęczymy się, nie ubrudzimy się i będziemy dodatkowo w pełni bezpieczni.
Jak więc widać, prawidłowe otwieranie konserw wcale nie jest takie trudne i może się odbyć na wiele sposobów. Co więcej, akcesoria pomagające w tym procesie możemy mieć zawsze przy sobie, nawet na biwaku czy dłuższej wyprawie w góry.